Będąc na moim mały tourne w Niemczech związanym z udziałem w dwóch imprezach PCA-GR miałem okazję wzięcia udziału w jazdach testowych nowym modelem Porsche Boxster'a. Był to pokaz zorganizowany w nowym centrum sprzedaży Porsche w Stuttgarcie dla potencjalnych nabywców z USA. Przedstawiono dwa modele na przyszły rok (u nas już prawdopodobnie w sprzedaży):

Boxster – centralnie umieszczony silnik – 6 cylindrowy boxer; 2678 ccm; 228 KM przy 6300 obr/min; 260Nm przy 4700 obr/min; skrzynia 5-biegowa, napęd na tył, 0-100 km/h w 6,4 s, prędkość max. 253 km/h

Boxster Tiptronic - centralnie umieszczony silnik – 6 cylindrowy boxer; 2678 ccm; 228 KM przy 6300 obr/min; 260Nm przy 4700 obr/min; skrzynia sekwencyjna, napęd na tył, 0-100 km/h w 7,3 s, prędkość max. 248 km/h

Boxster S - centralnie umieszczony silnik – 6 cylindrowy boxer; 3179 ccm; 260 KM przy 6200 obr/min; 310Nm przy 4600 obr/min; skrzynia 6-biegowa, napęd na tył, 0-100 km/h w 5,7 s, prędkość max. 264 km/h

Boxster S Tiptronic - centralnie umieszczony silnik – 6 cylindrowy boxer; 3179 ccm; 260 KM przy 6200 obr/min; 310Nm przy 4600 obr/min; skrzynia sekwencyjna, napęd na tył, 0-100 km/h w 6,4 s, prędkość max. 258 km/h

W sumie cztery autka, z których żaden nie miał przejechane więcej niż 1000 km. W planie były przewidziane jazdy testowe dla obywateli amerykańskich (nie tylko członków klubu), więc wyglądało na to, że ani ja, ani klubowicze ze Szwecji i Anglii nie będą mieli okazji sobie pojeździć. Jednak mała interwencja Larrego Millera (główny organizator jazd testowych oraz właściciel między innymi najnowszego Porsche 996 GT2) dała mi szansę na przejażdżkę Boxsterem. Ponieważ obie S-ki były w trasie, a ja nigdy nie jeździłem z sekwencyjną skrzynią biegów, mój wybór padł na Boxstera tiptronic'a. Pierwsze rozczarowanie to dźwięk silnika – pomimo że brzmiał dość soczyście daleko mu było choćby do dźwięku 911 SC (którą przewiózł mnie wcześniej szwedzki kolega), ale nic to, wrzucam D (drive) i powoli ruszam z pod Porsche Zentrum.

Na światłach stwierdzam, że dość już tego automatu i przełączam lewarek w tryb manualny – czyli zmiana biegów przyciskami przy kierownicy. I tu kolejne rozczarowanie (zdecydowanie największe), po tylu opisach jak to świetnie działają skrzynie sekwencyjne, stwierdzam że są (przynajmniej ta w Porsche) strasznie ospałe i zupełnie nie pasują do auta sportowego. Dopiero trochę ostrzejsza jazda po zakrętach zmienia mój stosunek do Boxster'a i po godzinnej jeździe wracam do Porsche Zentrum zupełnie zadowolony (nie tak bardzo jak po jeździe 993 cabrio Tomka ale też było nie najgorzej).

Największe zaskoczenie na placu przed Porsche Zentrum gdzie stoją używane maszyny na sprzedaż. Wśród wielu 911-ek (większość naprawdę ciekawych i nietypowych modeli) zauważam ciemnoniebieskie Porsche 924S – i tu niespodzianka, jest to model z 1988 roku, ale w wersji specjalnej (tylko 25 sztuk wyprodukowanych) z wnętrzem z Porsche 944 po 1985 roku, cena niestety zaporowa – 13000 USD.

Po zaserwowanym nam poczęstunku cała impreza się kończy i nie pozostaje mi nic innego jak zadzwonić do Mannheim, ponieważ byłem wstępnie umówiony na oględziny Porsche 928S z 1983 roku. Na miejscu okazuje się że jest to dokładnie taki model o jaki mi chodzi i do tego z kompletną historią serwisową, itp. Sprzedawca (całkiem miły pilot) pozwala mi się przejechać kawałek (niestety tylko po bocznej uliczce osiedlowej więc nic więcej niż drugi bieg). Mogę tylko powiedzieć, że dźwięk silnika powala na kolana jak i całe auto. Niestety, nasze idiotyczne przepisy celne nie pozwalają mi go sprowadzić do Polski, więc muszę dalej cierpliwie czekać na nasze wejście do Unii z nadzieją, że obrót samochodami używanymi będzie w końcu "normalny" bez sztucznych ograniczeń.